poniedziałek, 14 lutego 2011

Marzenie jak sen

Kiedyś powiedziałem sobie, że moje życie musi być jak sen. Teraz zdaję sobie sprawę, że tak jest! Wewnątrz siebie kieruję swoją wolą a tak na prawdę wszystko zależy od Tego na zewnątrz. Zawsze lubiłem sie modlić bo wiedziałem, że miałem za co dziękować i o co prosić. Prośby moje były spełniane. Chwała Ci Panie. Mam pewne marzenie, żadne nadzwyczajne marzenie, po prostu się nie bać. Nie bać się utracić ukochanej osoby, nie bać się przyszłości i żeby dzieciom niczego nie zabrakło. Jezu, ufam Ci i nie pozwól mi zapominac o Tobie. Człowiek, który chce lewitować nie może być egoistą. Rób z moim marzeniem co chcesz. Sen pozwala się zatrzymać i spojrzec na to lewitujące marzenie z boku.

2 komentarze:

  1. Dziękuję Ci za ten wpis. Uzmysłowił mi coś bardzo ważnego. Kilka dni temu pytałam Boga o moje poszukiwania w snach odpowiedzi na zrozumienie różnych spraw, zrozumienie samej siebie oraz o to, że czuję się w tym wszystkim trochę zagubiona. I oto dostaję odpowiedź !
    Już wiem, że powinnam zawierzyć Bogu, nie szukać na siłę, a odpowiedzi przyjdą gdy będzie ku temu czas.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie napisane...dziękuje Ci za dzisiejszy Twój wpis na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń