Nie wiem teraz czy usunąć wcześniejszego posta czy go nadpisać - może po prostu napiszę następnego. Chodzi o to, że ten dzisiejszy sen całkowicie zaprzeczył wczorajszemu. Śniło mi się, że się kłócę z żoną. Ona wystawia mnie na próby, odchodzi ode mnie. Cała noc w przeczuciu złości. Nie ma mowy o dzieciach tak jak to było wczoraj a cała sytuacja poddaje w wątpliwość nasz związek. W śnie zrażam się do kobiet a cała piękna płeć jest postrzegana w złych barwach. Ale to na szczęście tylko sen, w rzeczywistości wiem że kobiety to cud a moje dziewczynki są tego pięknym przykładem. Sen nie do spełnienia.
Wszystkim, którzy czasami popatrzą na moje bazgrołki składam wszystkiego kobiecego czyli tego co najlepsze, życzę wam dziewczyny spokojnych snów!
Dziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńTwoje dwa ostatnie sny pokazują, że rodzina jest dla Ciebie najważniejsza stąd tak pełne skrajnych emocji sny. Z jednej strony podświadome pragniesz dziecka, gdyż czujesz, że ono da Waszej rodzinie poczucie dopełnienia i trwałości, a z drugiej strony jest w Tobie strach przed utratą osoby, bez której Twoja rodzina przestałaby istnieć. Uważam to za naturalne, każdy z nas nosi w sobie zarówno obraz świata pełnego szczęścia, do którego dążymy jak i obraz świata w jakim nigdy nie chcielibyśmy żyć. Przeżywając w snach emocje z tych dwóch światów w realnym życiu wiemy co robić by iść właściwą drogą.
Pozdrawiam serdecznie :)