Zostawiam tylko kilka słów bo mnie teraz czas goni ale jutro obiecuję do posta wrócić i go nadpisać. Ale to co najważniejsze to chciałem się z wami podzielić snem, w którym rolę główną odgrywał Putin. Przedstawiał się we śnie jako osoba, która chce wszystkim pomóc, tymczasem okazywał się ważną postacią w odgrywaniu szeregu przestępstw w tym gwałtu. Widziałem dokładnie i wyraźnie twarze kobiet, dzieci i samego Putina. Pogoda była piękna ale charakter dnia, który mi się przyśnił istnie czarny. Było znowu bieganie tym razem nie maraton ale już sprint na hali, z tym też się łączy podtekst jakby nieuchronności śmierci. Śniło mi się również upadające, spadające z wysokości dzieci, które wyskakiwały z balkonów i z samolotów. A na koniec chyba najdziwniejsze bo pojawił się akcent konia. Wracam w poniedziałek, dodam więcej info. Diabeł tkwi w szczegółach - piszcie wszystko nawet to co uważacie za nieistotne.
Z soboty na niedzielę przyśniła mi się dziwna historia: UZUPEŁNIENIE:
Stoję na balkonie na wysokości 4-5 piętra, spoglądam na dół jak odbywa się jakiś festyn. Ludzie się bawią, grają w różnego rodzaju gry, w tle leci muzyka, na zielonej i gęstej trawie siedzą ludzie w małych grupkach i żywo prowadzą wesołe rozmowy. Pod moimi nogami kręcą się dzieci w wieku do 3 lat. Mam wrażenie, że cała sytuacja jest na bieżąco monitorowana z zewnątrz przez obce osoby. Nagle przez szparę między barierą balkonu a ściany wypadają po kolei dzieci. Patrzę i krzyczę ale nic nie mogę zrobić. Spoglądam wychylając głowę poza barierkę jakby upewnić się czy już jest po wszystkim a tu okazuje się, że dzieci mimo mocnego upadku wstają uśmiechnięte jakby nic się nie stało. Biegnę za nimi i po drodze natrafiam na ciała martwych dzieci, których wcześniej nie widziałem. Podnoszę oczy ku górze i widzę duże kłęby dymu a nad nimi helikopter, z którego to wyrzucane są dzieci. Huk upadających ciał był dosyć dziwny, bo był dźwięk trzasku a potem krótki odstęp w którym była taka głucha cisza jakby sekundy żałoby. Odchodzę z odnalezionymi zdrowymi dziećmi powrotem. Spotykam Putina. Siedzi na trawie jak inni. Zero zmartwień na jego twarzy. Ubrany w biały sweter spodnie jasne na kant czuję rześkie powietrze. Mówi mi żebym usiadł, stara się pocieszać twierdzi, że sam zorganizował ten festyn dla tych ludzi ale oni nie wiedzą, że wkrótce też zginą, panika jest nie potrzebna. Putin palcem wskazuje na pewną kobietę tym samym ją woła i wyraża opinię na jej temat, że niby taka szczęśliwa i zdrowa ale z tego co ja widzę jednak tak nie jest tzn. oczy podkrążone, sine, blada, niedożywiona, spojrzenie jakby do nikąd. Prosi ją żeby usiadła na ławce. Prowadzi dalej beztroską rozmowę jakby chciał odwrócić moją uwagę od tej kobiety. Dostrzegam niektóre fakty, które pozwalają mi stwierdzić, że kobieta jest non stop gwałcona za przyzwoleniem Putina. W śnie poczułem pewność po prostu że tak jest. Pluję mu w twarz i odchodzę. Kamufluję się w grupie sportowców, którzy jak się okazało wybierają się na zawody. Jestem na hali sportowej. Uczestniczę w zawodach. Sprint nie na czas ale należy być w czołówce. Zajmowałem kolejno ostatnie i piąte miejsce ( w każdym biegu było 9 zawodników). Pytam ile jeszcze takich biegów zostało i dostaję odpowiedź, że 18 ście. Mam wrażenie, że od tych biegów zależy moja przyszłość, przyszłość ludzkości i świata. Zawodnicy sami między sobą losują pozycje startowe, nie ma sędziego, na końcu każdego biegu sami uzgadniają porządek w jakim dobiegli do mety. Jestem w ostatnim 18 biegu, podczas którego zatrzymuje czas czarny koń. Pędzi obok mnie nie ruszając kopyt. Patrzy na mnie diabelskim spojrzeniem. Jakby od następnego ruchu zależała cała rozgrywka.
Sny z niedzieli na poniedziałek:
1. Natomiast dzisiaj w śnie miałem ciekawy motyw: Widziałem głowę przywódcy Kaddafiego w wielkiej szklanej skrzyni zamkniętej na kłódkę. Od góry można było wrzucać pieniądze. „Skarbonka” była zapełniona do wysokości 1/3 w większości monetami.
2. Przypuszczam, że następny sen, o którym krótko napiszę był snem już sugerowanym, sponsorowanym przez aktualne wydarzenia w Japonii. Tzn śniło mi się że byłem małym chłopcem na wysepce i zbierałem muszle. Z tej wyspy do drzwi mojego domu było ok. 50 metrów ale trzeba było przepłynąć. Gdy usłyszałem ciepły głos z mojego domu rzuciłem się do wody. Wtedy zaczęła się piętrzyć i wirować. Obudziłem się ponieważ poczułem, że tonę.
Pierwszy sen jest przerażający, ale jakże realistyczny i przypuszczam wiele jego elementów ma pokrycie w rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńWczoraj słyszałam w radiu, że Putin zakazał Kaddafiemu wstępu do Rosji i prowadzenia jakichkolwiek operacji finansowych. To może tłumaczyć skąd wziął się w Twoim śnie motyw głowy Kaddafiego w szklanej skrzynki - skarbonce.
być może, dzisiaj czytałem że Kaddafi może się dogadać z Al-Kaidą http://konflikty.wp.pl/title,Kadafi-grozi-sojuszem-z-Al-Kaida-to-bedzie-swieta-wojna,wid,13223326,wiadomosc.html, może po prostu czekał na dobra propozycję. Ale tak na prawdę to nie wiem co o tym mysleć
OdpowiedzUsuń